W miniony weekend dopadło mnie jedno z największych małżeńskich wyzwań, ciuchowe zakupy z żoną (nudniejsze mogą być tylko zakupy obuwnicze). Zapowiadało się groźnie, ale skończyło się na wykonaniu 90% planu już w pierwszym sklepie. Niestety, obok przymierzalni nie było kanapy dla mężowskiego jury oceniającego kreacje.
Potem przyszła pora na przyjemniejsze zakupy, między innymi wizyta w księgarni, gdzie znalazłem książkę, która zachwyciła mnie po przejrzeniu kilku stron. Wprawdzie pomyślałem, że młody jest na nią jeszcze za mały, ale i tak ją kupiłem. Później doszedłem do wniosku, że może dziecko nie wyłapie wszystkich niuansów ilustracji, ale za małe na nią pewno nie jest.
Książka ta to „Gdzie jest moja siostra?” Svena Nordqvista, oszczędna w słowach, bogata w ilustracje. Treści jest tylko tyle, by przeprowadzić czytelnika z jednej kolorowej krainy do drugiej. Jak sam autor mówi, od dawna miał w głowie obrazy którymi zilustrował ten tytuł, opowieść powstała później.
Jest to historia o małej myszce, która zabiera dziadka na poszukiwanie zaginionej siostry. Podróżują balonem z gruszki przez pełne surrealistycznych wizji krainy. Genialne ilustracja Nordqvista pełne są dziwnych stworzeń i sytuacji. Gdyby Lewis Carroll i Sven Nordqvist mogli się spotkać, to „Alicja w krainie czarów” byłaby jeszcze bardziej zakręconą książką.
W „Gdzie jest moja siostra?” prawdziwym autorem historii nie jest Nordqvist, ale rodzic i dziecko wspólnie ją oglądający. Nordqvist tylko podsuwa nam kolejne światy, które możemy sami w dowolnej kolejności odkrywać. A kiedy porzucimy gruszkowy balon i zaczniemy rozglądać się po okolicy, odkryjemy, że jej mieszkańcy żyją własnym życiem i swoimi problemami. To o nich możemy wspólnie snuć historie i odgadywać, co się stało, kto mieszka w tej krainie i co właściwie robi.
Snując opowieść warto też zwrócić szczególną uwagę na kilka ilustracji. Przy „wystawie między kolumnami” możemy pokazać dziecku na czym polega perspektywa. „Księżniczka skrzypaczka” i „Pałac wodospadów” to klasyczne iluzje optyczne, inspirowane grafikami M. C. Eschera.
Jeśli lubicie takie zakręcone tematy i wspólne snucie opowieści, zachęcam do poszukiwania siostry razem z myszkami Svena Nordqvista.
Książkę można kupić tutaj.
Witaj! :-) Piękna książka. Dzieci uwielbiają takie ilustracje, które pozwalają im wejść głęboko w świat przedstawiony przez autora…
Poza tym tego typu książka, to jedna z tych niewielu rozrywek, gdzie nie wszystko jest podane na tacy. Tutaj trzeba użyć intelektu i wyobraźni! A rozbujana wyobraźnia , to wielki skarb… ;-)
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, jak powiedział Einstein.
i miał rację! od niej wszystko się zaczyna! ;-)